Brazylijska gospodarka wyraźnie straciła rozpęd i w 2012 roku rosła już tylko w tempie 0,9%, czyli najwolniejszym od 3 lat. Na początku roku rząd przewidywał 4,5% wzrostu, ale później sukcesywnie zmniejszał swoje prognozy. Analitycy i Bank Centralny spodziewali się wzrostu PKB w wysokości 1%. Wyniki są rozczarowujące, co odbiło się negatywnie na brazylijskich rynkach finansowych, które zanotowały liczne spadki po opublikowaniu raportu. Uważa się, że w tym roku nie ma szans na wynik wyższy niż 3%.
W 2010 roku brazylijska gospodarska wzrosła o 7,5%, ale w następnym już tylko o 2,7%. Tegoroczny wynik uratował jedynie ostatni kwartał roku, kiedy zaczęły być odczuwalne zmiany wprowadzone przez rząd w celu pobudzenia ekonomii. W ostatnich trzech miesiącach roku zanotowano 0,6% wzrostu PKB. Wyższe wyniki w ostatnim kwartale roku spowodowane były poprawą w sektorze usługowym. Konsumpcja w gospodarstwach domowych wzrosła o 1,2%, co jest najlepszym wynikiem od 2010 roku. Gorzej jest z sektorem produkcyjnym, który w okresie od października do grudnia zaliczył spadek o 0,5%. Problemy występują również w rolnictwie – spadek w wysokości 2,3% spowodowany głównie suszą w północno-wschodnich regionach kraju.
Udany rok 2011 pozwolił brazylijskiej gospodarce uplasować się na szóstym miejscu na świecie. Teraz spadła na siódmą pozycję, wyprzedzona przez Wielką Brytanię, choć ta zanotowała wzrost w wysokości jedynie 0,2%. Spowodowane jest to obniżoną wartością brazylijskiej waluty, przez co faktyczna wartość gospodarki kraju wyrażona w dolarach obniżyła się do 2,2 bilionów dolarów, a Wielkiej Brytanii wzrosła do 2,3 bilionów dolarów.
Obecna sytuacja w Brazylii jest po części efektem szybkiego rozwoju w ciągu ostatniej dekady. Ten intensywny rozwój zaowocował przeładowaniem dróg i autostrad oraz szybkim wzrostem kosztów zatrudnienia i dostaw, co odbiło się oczywiście na przedsiębiorcach. Najlepszym przykładem jest to, że Brazylia spodziewa się w 2013 roku rekordowych zbiorów, ale rolników ominie większość zysków, ponieważ płacą horrendalne sumy za transport plonów do portów.
W ubiegłym roku Prezydent Dilma Rousseff próbowała pobudzić sytuację ekonomiczną kraju poprzez obniżenie podatków i stóp procentowych. Według specjalistów wprowadzone zmiany powinny utrzymać tendencję zwyżkową, która zaczęła się w ostatnim kwartale 2012 roku i doprowadzić do odrobienia strat w gospodarce. W ciągu najbliższych pięciu lat sytuacja ekonomiczna kraju może się poprawić również w związku z planowanymi wydarzeniami sportowymi – Mundialem w 2014 i Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi w 2016 roku. Zwiększy to znacznie liczbę inwestycji i pobudzi ruch w branży usługowej, budownictwie, handlu, transporcie i hotelarstwie. Z pewnością zmiany w gospodarce przyniosą również przyszłoroczne wybory prezydenckie, jednak z odpowiedzią na pytanie czy będą to zmiany na lepsze, trzeba będzie poczekać kolejnych kilka lat.