Wszyscy pamiętamy perypetie związane z budową przez chińskie konsorcjum COVEC autostrady A2. Ostatecznie Chińczycy zostali wyrzuceni (sami zrezygnowali?) z budowy, a autostrada do dzisiaj nie jest ukończona. Są jednak kraje które potrafią dobrze współpracować z chińskimi firmami i obu stronom wychodzi to na dobre. Najnowszy przykład pochodzi z Kenii.
Kenijskie władze na czele z prezydentem kraju Mwai Kibaki realizują właśnie ambitny program poprawy infrastruktury komunikacyjnej o nazwie Vision 2030. Pierwsze inwestycje zrealizowano w stolicy Kenii‒Nairobi. To 3‒milionowe miasto dosłownie dusiło się w gigantycznych korkach, a ludzie dojeżdżający z przedmieść tracili średnio 2 godziny na dostanie się do centrum miasta i tyle samo na powrót do domu. Sytuację znacznie poprawiło zaangażowanie chińskiego konsorcjum do budowy autostrady łączącej Nairobi z gęsto zaludnionym przemysłowym miastem Thikia leżącym około 40 km od stolicy kraju. Ośmiopasmowa (po 4 pasy w każdą stronę) autostrada kosztowała 330 milionów dolarów. Oficjalnie nie jest co prawda jeszcze oddana do użytku, ale kierowcy już z niej korzystają (a jednak są jakieś podobieństwa do Polski). Kolejną inwestycją poprawiającą komfort życia mieszkańców stolicy jest świeżo oddana do użytku nowoczesna kolejka podmiejska łącząca centrum Nairobi z przedmieściem Syokimau. Trasa licząca 16,5 km pokonywana jest w 15 minut, co w porównaniu do samochodu 8‒krotnie skraca czas podróży w godzinach szczytu na tej trasie. Bilet kosztuje około 2,5 dolara.
O skali przedsięwzięcia modernizacyjnego podjętego przez kenijskie władze niech świadczy fakt, iż stacja nowoczesnej kolejki, która została wybudowana w Syokimau była pierwszą tego typu budowlą w Kenii…od ponad 80‒ciu lat. Budowa autostrady i kolejki to oczywiście nie wszystkie przedsięwzięcia zaplanowane na najbliższe lata. Kolejną inwestycją będzie budowa linii kolejowej z Nairobi do położonego na wschód od stolicy rezydencjalnego przedmieścia Kayole, skąd do pracy w centrum stolicy dojeżdżają przedstawiciele kenijskiej klasy średniej (urzędnicy, bankowcy, wykładowcy uczelni itp.)
Patrząc na rozmach inwestycyjny w Kenii można trochę złośliwie zapytać czy przypadkiem nie będą tam rozegrane mistrzostwa Afryki w piłce nożnej. Okazuje się że nie. Najbliższa tego typu impreza odbędzie się w RPA. Może właśnie dlatego Kenijczykom się udaje?