My, Europejczycy często jeszcze wierzymy w stereotyp, zgodnie z którym centrum życia gospodarczego naszej planety leży w Europie, względnie w USA. Tymczasem, poza tradycyjnymi centrami gospodarczymi tzw. Zachodu, coraz większego znaczenia ekonomicznego nabierają kraje, które dotychczas nie odgrywały pierwszoplanowych ról w światowej gospodarce. Co więcej, rodzące się nowe potęgi gospodarcze w coraz mniejszym stopniu „liczą się” z borykającą się z kryzysem Europą czy USA, swojej szansy upatrując raczej we wzajemnej współpracy w swoim gronie.
Najnowszym przykładem takiej kooperacji jest porozumienie, które zawarły Chiny z Brazylią. Istotą porozumienia jest zagwarantowanie sobie wzajemnej wymienialności walut narodowych (juana i reala brazylijskiego). Mechanizm ten pozwoli Bankom Centralnym obu krajów‒w razie kryzysu lub innych zawirowań na rynkach światowych‒na wzajemną wymianę swoich walut o równowartości 30 miliardów dolarów. Takie powiązanie juana i brazylijskiego reala ułatwi także wzajemną wymianę gospodarczą i obustronny handel. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Chiny są najważniejszym partnerem gospodarczym Brazylii, kupując od niej przede wszystkim rudy żelaza oraz soję. Wzajemna wymiana handlowa Brazylii i Chin rozwija się w ostatnich latach bardzo dynamicznie. Wolumin obrotów w 2003 roku wyniósł 6,7 miliarda dolarów, a w ubiegłym roku było to już 75 miliardów dolarów. Co istotne, przy tak wysokim wolumenie obrotów, wymiana handlowa obu krajów jest zrównoważona tzn. wartość eksportu obu stron odpowiada w przybliżeniu wartości ich importu.
Warto w tym miejscu zauważyć, że porozumienie pomiędzy Chinami i Brazylią zostało podpisane podczas szczytu BRICS odbywającego się w Durbanie w RPA. BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) to organizacja handlowa skupiająca znaczące kraje spoza tzw. tradycyjnego nurtu światowej gospodarki. Właśnie ta organizacja jest jedną z platform za pomocą której Chiny próbują wypromować juana do roli waluty światowej. Celem władz w Pekinie jest stopniowe przekonywanie poszczególnych państw do rozliczania swoich transakcji w juanie, a tym samym wyparcie dolara jako światowej waluty rozliczeniowej. Temu celowi służą także porozumienia walutowe takie jak to podpisane właśnie z Brazylią. Pekin podpisał już podobne umowy z Wielką Brytanią i Australią, a w planach jest zawarcie umowy z Japonią.