Co najmniej kilka artykułów w mijającym roku poświęciliśmy danym z amerykańskiego rynku pracy. Wieści płynące zza oceanu były o tyle istotne, że pokazywały stały trend, w ramach którego amerykańska gospodarka była w stanie tworzyć kilkaset tysięcy miejsc pracy miesięcznie. Z każdym upływającym miesiącem stawało się coraz bardziej jasne, że dobre wieści z rynku pracy oznaczają definitywne uporanie się z kryzysem, który wybuchł w 2008 roku.
Jak podało amerykańskie Biuro ds Zatrudnienia, w listopadzie tamtejsza gospodarka wygenerowała 211 tysięcy nowych miejsc pracy. Dane te są nieznacznie lepsze od oczekiwań ekspertów. Podano jednocześnie zweryfikowane statystyki dotyczące poprzednich miesięcy z których wynika, że w ciągu ostatniego kwartału powstało o 35 tysięcy etatów więcej niż oceniano wcześniej. Rekordowy pod tym względem był październik, kiedy stworzono aż 298 tysięcy nowych miejsc pracy. Średnia płaca godzinowa w listopadzie wzrosła o 4 centy do kwoty 25,25 dolara, tj. o 0,2%, podczas gdy w październiku wzrost ten wyniósł 0,4%. Stopa bezrobocia pozostała na najniższym od blisko ośmiu lat poziomie 5%. Najbardziej do tych imponujących statystyk przyczyniły się takie branże jak budownictwo, sektor spożywczy i handel, gdzie powstało najwięcej miejsc pracy. Były jednak także sektory gospodarki, gdzie nie tylko nie przybyło, ale wręcz ubyło etatów. W górnictwie ubyło 11 tysięcy miejsc pracy, a w sektorze przemysłowym tysiąc.
Utrzymujący się od dłuższego czasu stały trend wzrostu ilości nowych miejsc pracy w amerykańskiej gospodarce jest silnym sygnałem dla Rezerwy Federalnej (FED) w kierunku podwyższenia stóp procentowych. Prezes FED Janet Yellen podczas czwartkowego posiedzenia komisji Kongresu dała do zrozumienia, że FED jest blisko podjęcia takiej decyzji na najbliższym dwudniowym posiedzeniu w połowie grudnia. Gdyby decyzja o podwyższeniu stóp procentowych stała się faktem, byłby to pierwszy tego typu przypadek od wielu lat. W grudniu 2008 roku w reakcji na kryzys FED obniżył stopy procentowe niemalże do zera. Od tamtego czasu pozostawały one niezmienione. Jak powiedział Juan Perez z waszyngtońskiej firmy konsultingowej Tempus Consulting cyt. „biorąc pod uwagę fakt, że dane z rynku pracy są zgodne z oczekiwaniami oraz wczorajszą wypowiedź Janet Yellen, która nie kryła zadowolenia z rozwoju sytuacji, już dziś można przyjąć, że podwyżka stóp procentowych w połowie grudnia jest pewna”.