Profesor Otmar Issing jest jednym z tych ekonomistów, których rynki zawsze słuchały z dużą uwagą. Ten były doradca Angeli Merkel znany jest przede wszystkim jako jeden z twórców wspólnej europejskiej waluty. Przyszłość strefy euro i samej waluty oraz perspektywy gospodarcze dla Unii Europejskiej to temat wywiadu jakiego ten znany ekonomista udzielił brytyjskiej stacji BBC.
Ogólny wydźwięk wywiadu profesora Issinga jest niestety negatywny. Za największy błąd polityczny leżący u podstaw tworzenia Unii Europejskiej uznał on brak przygotowania (a nawet dopuszczenia takiej możliwości) do wyjścia poszczególnych państw ze wspólnoty. Krytycznie odniósł się także do przyszłości strefy euro, twierdząc, że wspólna waluta załamie się jeżeli kraje strefy euro nie wdrożą niezbędnych reform. Błędem jest cyt. „dopuszczenie do sytuacji, że jeżeli ktoś raz stał się członkiem strefy euro, to pozostaje nim na zawsze. To demotywuje kraje, które przeżywają kłopoty gospodarcze do wdrożenia reform, a nawet prowadzi z ich strony do swoistego szantażu wobec pozostałych członków strefy”.
Zdaniem Issinga właściwym byłoby rozwiązanie polegające na możliwości czasowego opuszczenia strefy euro, do czasu przeprowadzenia reform i następnie ponowne członkostwo. W tym kontekście wymienił on Grecję, która jego zdaniem ciągle stanowi balast dla strefy euro. Niewiele lepsza sytuacja panuje w Portugalii i Włoszech, gdzie jak zauważył Issing cyt. „niezbędne reformy zostały albo wstrzymane albo wręcz odwrócone”. Nie wiadomo, czy profesor Issing miał wymienione trzy państwa na myśli, gdy stwierdził cyt. „niektóre kraje w ogóle nie powinny zostać członkami strefy euro, gdyż nigdy nie spełniały wszystkich niezbędnych warunków”.
Innym obszarem, który niepokoi profesora Issinga w kontekście gospodarczej przyszłości UE, jest polityka niektórych banków centralnych, w tym ECB–Europejskiego Banku Centralnego. Ekonomista zwraca uwagę na coraz większe upolitycznienie tych instytucji, które powinny pozostać niezależne i strzec wartości pieniądza. Niepokojące jest także zjawisko utrzymywania ujemnych stóp procentowych np. przez banki centralne Szwajcarii, Szwecji czy Japonii i właśnie przez ECB. Choć pierwsze trzy kraje nie należą do UE, to taka polityka odnośnie stóp procentowych prowadzi do kłopotów banków komercyjnych. Kłopoty tych ostatnich mogą się przełożyć na niewydolność finansową towarzystw ubezpieczeniowych, a nawet zagrozić systemom emerytalnym.