Rozmowy rekrutacyjne w zasadzie niewiele różnią się od szybkich randek – według najnowszych badań rekruterzy potrzebują zaledwie 10 minut, by wyrobić sobie opinię na temat kandydata. Badanie było prowadzone za pomocą ankiety zamieszczonej na portalu rekrutacyjnego Accountemps i uczestniczyło w nim ponad 500 menedżerów działów personalnych amerykańskich spółek, które zatrudniają więcej niż 20 pracowników.
60% menedżerów działów zarządzania zasobami ludzkimi deklaruje, że na pozytywną lub negatywną ocenę potencjalnego pracownika potrzebują maksymalnie 10 minut. Niemal jedna osoba na pięć jest przekonana, że na wyciagnięcie wniosków na temat kandydata wystarczy 5 minut. Tylko 1% z menedżerów uczestniczących w ankiecie spędza więcej niż pół godziny na rozmowie z aplikującymi na wolne stanowiska. Szef Accountemps, Max Messmer, uważa, że kandydaci są pod ścisłą obserwacją nie tylko w trakcie spotkania, lecz od momentu pojawienia się w firmie.
Rezultaty badania dotyczące czynników determinujących opinie rekruterów mogą służyć jako cenne wskazówki tym, którzy poszukują pracy. Po pierwsze należy dbać o szczegóły – wszystko począwszy od uścisku reki, kontaktu wzrokowego, czystych butów i zadbanych paznokci decyduje o wrażeniu, które pozostaje w pamięci rekrutujących. Warto też przygotować się do odpowiedzi na standardowe pytania dotyczące dotychczasowych osiągnięć zawodowych czy przyczyn ubiegania się o pracę w konkretnej firmie. Dobrze podać przykłady, które dowodzą naszych zalet i sukcesów. Jednocześnie trzeba uważać, by nie okazać się zbyt pewnym siebie. I najważniejsze – najlepiej być sobą!
Pierwsze wrażenie robi się tylko raz, a naturalne i spójne zachowanie jest kluczem do sukcesu. Psychologowie uważają, że pierwsze wrażenie powstaje po 10 sekundach kontaktu, a po kolejnych 10 minutach jest weryfikowane. Dalej, jeśli nic szczególnego nie zmieni się w relacjach, utrzymuje się ono aż około… półtora roku.