Obywatele Polski są jednym z najbardziej przepracowanych narodów świata. Badania OECD wykazały, że w 2011 roku przeciętny Polak przepracował 1937 godzin. W Europie wyprzedzili nas (o dziwo!) Grecy – 2032 godzin i Węgrzy – 1980 godz. Daleko w tyle zostali Norwegowie (1426 godz.), Francuzi (1476 godz.) czy Niemcy (1413 godz.). Czasem pracy Polacy przewyższają nawet uznawanych za bardzo pracowitych Japończyków (1728 godz.). W efekcie polscy pracownicy są coraz bardziej przemęczeni i roztargnieni, a ich efektywność spada. Jak temu zaradzić? Regularnie korzystać z urlopu.
Zdania na temat urlopu są podzielone. Część ludzi uważa, że po prostu nie ma na niego czasu. Praca zawodowa pochłania ich do tego stopnia, że nie wyobrażają sobie funkcjonowania firmy podczas swojej nieobecności. Tymczasem przy dobrej organizacji w większości przypadków ich obowiązki można powierzyć innym pracownikom. A sama firma i ich wyniki „po urlopie” mogą tylko na tym zyskać.
Jak dowodzi na łamach bloga Harvard Business Review Tony Schwarz, pracownik wypoczęty po urlopie jest zdystansowany i widzi wiele spraw w innym świetle. Szybciej znajduje rozwiązania problemów, które przed wakacjami zdawały się być nie do przejścia. Rośnie jego zaangażowanie i kreatywność. Badania dowodzą, że każde dodatkowe 10 godzin spędzonych na urlopie podnosi wydajność pracy w kolejnym roku o 8%.
Należy także pamiętać, że intensywna praca rzutuje na zdrowie. Nerwica, depresja, bezsenność, zawał serca i choroba wrzodowa to tylko niektóre z chorób dotykające ludzi narażonych na długotrwałe działanie stresu. Znacznie mniej osób zdaje sobie sprawę z tego, że brak odpoczynku obniża również odporność. Przez to pracownicy są bardziej podatni na wszelkiego rodzaju infekcje, a to oznacza częstsze urlopy zdrowotne.
Tony Schwarz udziela kilku rad, jak mądrze korzystać z urlopu.
- Wykorzystujcie każdy przysługujący Wam dzień wolny od pracy. Nie przetrzymujcie ich w nieskończoność i nie tłumaczcie się przed sobą, że nie macie czasu na wakacje.
- Odetchnijcie od pracy przynajmniej raz na trzy miesiące. Nawet jeśli spędzicie ten czas w domu.
- Podczas urlopu zrelaksujcie się i postarajcie zapomnieć o swoich zawodowych obowiązkach. Jeżeli musicie regularnie odpowiadać na maile, wyznaczcie na to konkretny czas, a przez resztę dnia przełączcie swoją pocztę w tryb offline. Unikajcie też odbierania służbowych telefonów. Nic nie potrafi tak uprzykrzyć urlopu, jak nieustannie dzwoniąca komórka.
- Nie korzystajcie tylko i wyłącznie z 3-4 dniowych urlopów. Taki odpoczynek jest ważny, ale nie zastąpi pełnych dwóch tygodni wakacji, które pozwolą zregenerować siły. Coraz popularniejsza staje się opinia, że dopiero 3-tygodniowy urlop umożliwia pełen relaks. Przez pierwszy tydzień odpoczywa się od pracy, w drugim organizm najlepiej regeneruje siły, a trzeci pozwala przywyknąć do myśli, że czas wracać do służbowych obowiązków.
Jak widać urlop niesie ze sobą mnóstwo korzyści, nie tylko dla pracownika, ale w ostatecznym rozrachunku także dla pracodawcy. Należy przy tym pamiętać, iż wspomniane korzyści dotyczą tylko zaplanowanych i uzgodnionych z szefem przerw w aktywności zawodowej.