W ciągu dwunastoletniej przygody w NBA Antoine Walker zarobił ponad 108 milionów dolarów. Wystarczyły jednak dwa lata, aby po przejściu na sportową emeryturę, stracił cały swój majątek. W rozmowie z CNBC koszykarz zdradził, co wyniósł z tej bolesnej lekcji.
Wysokie zarobki oferowane przez zespoły ligi NBA nauczyły Walkera rozrzutności. Niebotyczne wydatki w połączeniu ze stratami wynikającymi z hazardu doprowadziły do tego, że w 2007 roku właściciel fortuny o wartości ponad 100 milionów dolarów został z niczym. W maju 2010 roku, kiedy majątek Walkera wynosił około 4 milionów dolarów a długi przekraczały 12 milionów dolarów, były koszykarz ogłosił bankructwo. Jednak sportowe zacięcie sprawiło, że Walker nie poddał się i nie wpadł w depresję, lecz odkrył swoją nową życiową misję – edukowanie w zakresie odpowiedzialności finansowej. Teraz koszykarz sprawdza się w roli konsultanta Morgan Stanley Global Sports & Entertainment, dzieląc się swoimi doświadczeniami na temat zarządzania pieniędzmi.
Gwiazdor NBA przekonuje, aby przede wszystkim dbać o oszczędności. Choć pieniądze przychodzą z trudem i zarobienie ich wymaga wiele wysiłku, łatwo można je roztrwonić. Zdaniem Walkera podstawą jest umiejętność odmawiania i wyznaczania granic. Często nawet chęć zapewnienia najbliższym jak najlepszych warunków życia jest przyczyną nadmiernych wydatków. Koszykarz wspomina, że sam nie umiał odmówić zakupu wymarzonych rzeczy ani sobie ani swojej rodzinie. Wreszcie konieczne jest dostosowanie standardu życia do bieżącej sytuacji finansowej. Po zakończeniu kariery sportowej Walker popełnił błąd żyjąc na takim samym poziomie jak wcześniej, kupując między innymi luksusowe samochody i markową odzież.
Walker chce, aby lekcja, której udzieliło mu życie, pomogło innym w nauce rozsądnego gospodarowania środkami finansowymi. Zaangażowanie byłego koszykarza w edukację ekonomiczną jest także odpowiedzią na krytykę ze strony mediów, które wytykały mu niewłaściwe wykorzystanie pieniędzy. Sportowiec wyznał, że jeśli w ten sposób zmieni życie dwójki albo trójki dzieci, uzna to za swój życiowy sukces.