W ostatnich dniach amerykański potentat technologiczny Yahoo ujawnił wysokość zarobków najważniejszej osobie w firmie. Okazało się, iż pakiet finansowy składający się na wynagrodzenie nowo mianowanej szefowej Yahoo−Marissy Mayer może być warty…70 milionów dolarów(!).
Co prawda podstawowe wynagrodzenie nowej szefowej będzie wynosić „tylko” 1 milion dolarów rocznie, ale wartość akcji, opcji na akcje i inne możliwe dodatki czynią tą posadę o wiele bardziej lukratywną.
Jak zapowiada rada nadzorcza Yahoo, wysokość płacy podstawowej będzie przedmiotem corocznego audytu, niemniej jednak w przypadku pozytywnej oceny osiągnięć, szefowa koncernu może liczyć na dodatkowy bonus w wysokości dwukrotnie większej niż swoje roczne zarobki. Bonus będzie się składał w całości z akcji, przy czym ich sprzedaż będzie możliwa dopiero po upływie trzech lat. Oprócz wypłacanego raz do roku bonusu, szefowa Yahoo może także otrzyma specjalną jednorazową premię „za lojalność”. Będzie ona wypłacona pod warunkiem, iż pani Mayer przepracuje w firmie 5 lat. Nie podano wysokości tej premii.
Ujawnienie zarobków swojej szefowej nie wynika z dobrej woli Yahoo. Jest to dość niemile widziany przez firmy obowiązek nałożony na nie przez federalną agencję nadzoru finansowego (SEC).
Zatrudnienie Marissy Mayer ma pomóc Yahoo w walce z rosnącą konkurencją, szczególnie ze strony Google czy Facebooka. Właśnie Google było ostatnim miejscem pracy pani Mayer. Ta 37−letnia menedżerka oprócz szefowania Yahoo jest także członkiem wielu rad nadzorczych różnych firm i instytucji w tym m.in. sieci handlowej Wal−Mart, muzeum sztuki nowoczesnej w San Francisco czy teatr baletowego w Nowym Jorku.
Wielu ma nadzieję, iż Marissa Mayer przełamie fatalną ostatnio serię dotyczącą szefów Yahoo. Jest ona bowiem już trzecią osobą na tym stanowisku na przestrzeni ostatniego roku.We wrześniu 2011 szef Yahoo Carol Bartz został zwolniony za brak wyników (po 2,5 roku na stanowisku), a jego następca Scott Thompson ustąpił w maju tego roku pod naciskiem oskarżeń o sfałszowanie swojego CV.
Marissa Mayer ma nadzieję wytrwać dłużej na stanowisku niż jej poprzednicy i jak sama mówi „nie tylko z powodu perspektywy otrzymania szczodrych bonusów”.