Różne raporty potwierdzają przykrą obserwację, że ekonomiczne rozwarstwienie społeczne pogłębia się. CNBC powołując się na Światowy Raport Szczęścia podaje, że coraz większa staje się również przepaść między krajami szczęśliwymi i nieszczęśliwymi.
Działająca przy ONZ Sustainable Development Solutions Network (SDSN) od 2012 roku publikuje raporty na temat szczęścia. Początkowo koncentrowano się na pomiarze i analizie konsekwencji wynikających z nierówności pomiędzy krajami i regionami pod względem dobrobytu. W kolejnych latach autorzy opracowania sugerowali, że szczęście jest lepszym wyznacznikiem dobrostanu niż niezależny pomiar wysokości dochodów, poziomu edukacji czy ocena zdrowia. Jak podaje CNBC, tym razem głównym przesłaniem raportu jest myśl, że uwzględnienie nierówności w poczuciu dobrostanu i szczęścia pozwala na pełniejsze ujęcie problemu nierówności.
W badaniu poziomu szczęścia uwzględniono sześć czynników, takich jak poziom PKB per capita, średnią długość życia w zdrowiu, wsparcie społeczne, zaufanie, poczucie swobody osobistej i hojność. Spośród 157 krajów najlepiej wypadła Dania, a za nią Szwajcaria, Islandia, Norwegia i Finlandia. Najniższą pozycję zajęły kraje opanowane przez wojnę – Burundi i Syria. Z kolei regiony, gdzie nierówności pomiędzy państwami są największe to Afryka Północna i Bliski Wschód oraz Ameryka Łacińska i Karaiby. Podczas gdy Kostaryka, Brazylia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie uplasowały się wśród 30 najszczęśliwszych krajów, Jemen i Haiti zamykają klasyfikację.
Już jutro, 20 marca, będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Szczęścia ustanowiony przez ONZ. Z tej okazji warto zastanowić się nad nierównościami społecznymi także w kontekście poczucia dobrostanu i docenić warunki, w których przyszło nam żyć. Chociaż mówi się, że Polacy lubią narzekać, nasz kraj wyprzedził sto innych państw i zajął 57 pozycję w rankingu.